Wyniki drugiego kwartału głównych linii kontenerowych były znacząco gorsze niż rok wcześniej, ale mimo to silni przewoźnicy nadal odnotowywali ogromne zyski.
Zyski armatorów
Według analizy Johna McCowna, opartej na wierszach przedstawiających dane finansowe przewoźników i średniej dla przewoźników, którzy tego nie robią, branża osiągnęła w drugim kwartale skumulowany zysk netto w wysokości 8,9 miliarda dolarów.
Można to porównać z rekordowym zyskiem w wysokości 63 miliardów dolarów za drugi kwartał 22, w szczytowym okresie boomu popytowego po pandemii.
Spośród tych, którzy raportują swoje wyniki, najlepszym przewoźnikiem był francuski przewoźnik CMA CGM z zyskiem netto na poziomie 1,33 miliarda dolarów.
Na kolejnych miejscach uplasował się Maersk z 1,29 miliarda dolarów i chińska państwowa Cosco Shipping, w skład której wchodzi OOCL, z 1,2 miliarda dolarów – co ciekawe, jedyna firma, która na etapie ebitu odnotowała poprawę kwartał do kwartału.
Na dole listy zysków netto znalazł się izraelski przewoźnik Zim ze stratą w drugim kwartale wynoszącą 162 mln dolarów oraz tajwański Yang Ming, który osiągnął wynik nieco poniżej progu rentowności, czyli stratę netto w wysokości 4 mln dolarów.
Analiza Cosco
Analiza wykazała, że Cosco był jedynym przewoźnikiem, który przełamał tę tendencję i poprawił swoją sekwencyjną marżę operacyjną w drugim kwartale, wzrastając z 20,3% w pierwszym kwartale do 27%. Odnotowała również, że firmie Cosco Shipping, w tym OOCL, udało się obniżyć koszty operacyjne aż o 37% w pierwszej połowie tego roku w porównaniu z pierwszą połową 22 roku, aby osiągnąć ten wynik powyżej standardów branżowych.
Dążenie to obejmowało ogromne, 55% oszczędności w zakresie sprzętu i transportu ładunków grupy z Szanghaju w porównaniu z poprzednim rokiem, czego pozazdroszczą jej konkurenci, ponieważ oni również chcą obciąć koszty operacyjne.