Kompleks portowy w USA pomimo wydłużonych godzin bramek ma coraz większe problemy z przetwarzaniem ładunków.
Czym skutkują utrudnienia w łańcuchu dostaw i w jaki sposób spedytorzy próbują omijać wąskie gardła?
Przeładowanie kompleksu portowego
Drugi co do wielkości kompleks żeglugowy w USA posiada nieustające problemy związane z niemocą w zakresie produktywnego przetwarzania ładunków. Dwa lata temu porty Nowym Jorku i New Jersey (znajdującego się w rejonie Nowego Jorku) w celu ustabilizowania piętrzącej się sytuacji, związanej z odroczonym przetwarzaniem ładunków w depocie rozszerzyły swoją działalność i wydłużyły godziny bramek (włączając w to również dni weekendowe).
Działania te miały na celu wyregulowanie wahań załadunkowych i zneutralizowanie ryzyka wstąpienia wąskich gardeł. Dziś jednak wiadomo, że takie działanie to za mało.
Moc portu a potrzeby przeładunkowe
Potrzeby przeładunkowe w kompleksie żeglugowym wciąż rosną, z tego powodu wzrosło również ryzyko związane z częściowym paraliżem przepływu na terminalach w Nowym Jorku i New Jersey. Dyrektor portu Beth Rooney również zauważa narastający problem i jak wykazała w swoim oświadczeniu, że:
„niemożliwe jest dalsze obsługiwanie 30% wzrostu ładunku w tych samych godzinach pracy”.
W związku z powyższym pracownicy portowy nie mają złudzeń, że powrócenie do danego pięciodniowego systemu pracy nie jest możliwe do realizacji w wizji najbliższych kilku lat działania portu.
Ryzyko kompleksu portów USA
Narastające problemy z łańcuchem dostaw oraz niepewność związana z wahaniami nastrojów pracowników depotu coraz częściej słaniają przewoźników kontenerowych do poszukiwania nowych, alternatywnych lokalizacji w innych częściach kraju.
Jak wykazało National Retail Federation tylko do kwietnia import na wschodnie wybrzeże wzrósł w 2022 roku aż o 9,6%, podczas gdy zachodnie wybrzeże odnotowało wzrost jedynie o 0,3%. Sytuacja polityczna portu, nie jest jednak tak zagrożona jak wydawałoby się to przewidywalne. Czerwiec 2022 roku co zaskakujące okazał się drugim najbardziej ruchliwym miesiącem w historii Portu w Nowym Jorku i New Jersey (ustępując jedynie marcowi 2022 r.). Operacja w tym czasie odnotowała niespodziewany wzrost wolumenów aż o około 10% w stosunku do początku roku i o ponad jedną trzecią od początku roku.
W związku z powyższym dyrektor portu Beth Rooney zapowiedziała, że dłuższy tydzień pracy ma kluczowe znaczenie dla kompleksu, w celu nadążenia za rosnącymi wolumenami i nie planuje w najbliższym czasie skrócenia wymiaru pracy pracowników portowych.
CIEKAWOSTKI